wtorek, 25 kwietnia 2017

Pobyty Kazimierza Wielkiego w Przedborzu

Ile razy ten król zawitał do naszego miasta? Tego w żaden sposób ustalić nie można. Lokalna tradycja mówi o tym, że król bywał w Przedborzu często. Zapewne może być w tym wiele prawdy zważywszy na objazdowy styl sprawowania przez Kazimierza Wielkiego władzy.

Jednak tylko dwa pobyty władcy są potwierdzone dokumentami z pełnymi datami rocznymi i tylko o tych dwóch pobytach można powiedzieć, że są historycznie potwierdzone i że miały miejsce z całą pewnością.


Pierwszy z tych pobytów miał miejsce 7 września 1364 roku. Poświadczony jest wpisami ujętymi w Sumariuszu Ksiąg Metryki Koronnej.

Wraz z władcą przebywał w Przedborzu cały królewski dwór. Gościła wtedy też jego siostra Elżbieta Łokietkówna (1305-1380), królowa węgierska, która po śmierci brata w 1370 roku była regentką w Królestwie Polskim, sprawując rządy w imieniu swego syna Ludwika Andegaweńskiego, króla Węgier oraz króla Polski. Z dworzan obecnych wtedy w Przedborzu, można wymienić Świętopełka z Irządz z rodu Lisów. Świętopełk, który pełnił wtedy urząd kasztelana sieradzkiego a jego rodzina związana była z dworem od czasów Władysława Łokietka.

Wizyta ta pozwala stawiać hipotezę, że zamek ufundowany przez Kazimierza Wielkiego budowany był w latach 50 XIV wieku, a dostojni goście, którzy wówczas zawitali do Przedborza, to w jego murach znaleźli godne siebie miejsce do odpoczynku.

Druga z potwierdzonych wizyt z którą związany jest wypadek króla na polowaniu trwała od 8 września 1370 roku i przeciągnęła się do połowy tego miesiąca. Król udawał się wtedy z Wielkopolski do Krakowa. Jej opis znajdujemy w „Kronikach Jana z Czarnkowa, archidyakona gnieźnieńskiego podkanclerzego królestwa polskiego (1370-1384)" oraz w „Dziejach Polski" Jana Długosza. Jan z Czarnkowa nazywany też Jankiem z Czarnkowa pełnił na dworze królewskim funkcję podkanclerzego. Z tej też przyczyny podróżował razem z monarchą. Był więc naocznym świadkiem wydarzeń, które zawarł w „Kronice...". Jak pisze kronikarz podczas pobytu w Przedborzu dnia 8 września 1370 roku, król postanowił wybrać się na łowy. Jednak, że w dzień ten przypada święto Narodzin Najświętszej Marii Panny „(...)niektórzy z wiernych radzili mu, aby w ten dzień jechania na łowy zaprzestał." Król został od tego pomysłu odwiedziony lecz zmienił po chwili zdanie, bowiem „(...)któryś niecnota podszepnął mu parę słów o jakiejś, (...) zabawie." Kazimierz wsiadł więc na wóz dla niego przyszykowany i wyjechał z zamku w pobliskie lasy. W nich to dnia następnego, 9 września, podczas łowów, goniąc jelenia spadł z konia i złamał sobie lewą goleń. Z miejsca wypadku odwieziono go do Przedborza wozem znalezionym w najbliższej wsi. W Przedborzu przebywał prawdopodobnie do połowy września. 16 września 1370 r. był już w Radoszycach, co poświadcza wystawiony w tej miejscowości przez niego dokument w którym potwierdza przywilej, dany przez Jana Ligięze, starostę łęczyckiego, katedrze gnieźnieńskiej. W związku z wypadkiem jaki spotkał króla, znamy też podane przez Janka imiona lekarzy jacy towarzyszyli mu w drodze z Przedborza do Krakowa i opiekowali się władcą. Byli to Henryk z Kolonii oraz mistrz Mateusz.

Z rokiem 1370 i wizytą królewską w Przedborzu, wiąże się jeszcze jeden dokument noszący datę dzienną 7 września. Dokument ten „et datum Predborie" (dany w Przedborzu) jest jednak fałszerstwem. Sporządzony został po śmierci króla na użytek możnowładczej rodziny Zadorów będącymi protoplastami rodu Lanckorońskich.

Znany jest też list jaki król napisał będąc w Przedborzu, do księcia śląskiego Ludwika I brzeskiego w sprawie sporu, jaki wybuchł na tle zajęcia przez tego księcia, miast Kluczborka i Byczyny po śmierci Bolka Świdnickiego. Był to jeden z trzech listów napisanych do księcia Ludwika przez króla Kazimierza w wymienionej powyżej sprawie (pozostałe dwa napisano w Krakowie i Chodczu). O liście przedborskim wiemy, że został napisany (...) in die nativitatis s.Marie virginis, (dzień narodzin NMP), czyli dnia 8 września. W literaturze podaje się zamiennie domniemane daty dla tego listu, tj. rok 1368 i 1369 wiążąc z nimi obecność Kazimierza Wielkiego w Przedborzu w którymś z wymienionych lat. W grę może wchodzić też rok 1370. Dlaczego można mówić tylko o tych trzech datach rocznych? Ponieważ list ten jak i dwa pozostałe, też nie posiadające daty rocznej, mogły zostać napisane tylko po 28 lipca 1368 roku, czyli śmiercią Bolka Świdnickiego po której Ludwik I brzeski zajął wymienione już miasta należące do księstwa Bolka. Drugą datą graniczną jest oczywiście 5 XI 1370 roku, czyli data śmierci autora listów. Nie mogąc zatem ustalić faktycznej daty napisana listu nie można tym samym stwierdzać z całą stanowczością, że potwierdza on pobyt Kazimierza III Wielkiego w Przedborzu w roku 1368 czy roku 1369. Analizując daty dzienne pozostałych dwóch listów: 7 października i 30 grudnia oraz dodając do tego potwierdzony pobyt Kazimierza Wielkiego z 14 września 1369 roku w niedalekich Radoszycach i fakt, że konflikt z Ludwikiem brzeskim o zajęte przez niego miasta rozgorzał na dobre właśnie w 1369 roku można domniemywać, że król mógł być w tym właśnie roku w Przedborzu. 



Analiza dat i miejsc wystawienia innych dokumentów może też wskazywać na 1369 , jako rok napisania tych trzech listów. Lecz pewności co do daty tej mieć nie możemy. Rok 1369, za Stanisławem Kętrzyńskim, podał Adam Rutkowski w „Roczniku Historycznym" nr. 3/1978 r. Powtarza ją Henryk Rutkowski w „Roczniku Humanistycznym", t. 34/2, 1986 r. Próbując wyjaśnić sprawę, nawiązałem korespondencję z Panem Henrykiem Rutkowskim. Jego odpowiedź brzmiała: „opracowanie Antoniego Gąsiorowskiego , które ukazało się później, należy przyjąć jako aktualne wyjaśnienie dat pobytu Kazimierza Wielkiego w Przedborzu. Data 1370 jest oczywiście pewna, ale lata 1368 lub 1369 budzą wątpliwości." W „Itinerarium króla Kazimierza Wielkiego" A.Gąsiorowskiego, opublikowanym w „Roczniku Humanistycznym" , tom 64/ 1998 r., znajdujemy zaś datę 1368 a nie 1369. Autor zawarł przy niej wyjaśnienie skąd data ta w opracowaniu się wzięła. Rok 1368 podał w XIX wieku niemiecki wydawca wspomnianego tu już listu Kazimierza do księcia Ludwika. Jednak jak twierdzi A.Gąsiorowski, wybitny znawca tematyki i zagadnień związanych z datowaniem królewskich podróży i wizyt w poszczególnych miejscach i miastach, najbardziej prawdopodobną datą roczną wystawienia listu jest rok 1370.

W świetle znanych współcześnie dokumentów, wiemy ,że król Kazimierz Wielki przebywał też w niedalekich od Przedborza miejscowościach. We wspomnianych już Radoszycach 12 maja i 14 września 1369 roku, Sulejowie 18 – 19 maja 1350 i 18 stycznia 1360 roku czy w Opocznie 12 marca 1360 roku i Piotrkowie 1 lipca 1346 r.



Wizyty i podróże średniowiecznego władcy w tym i Kazimierza Wielkiego nie odbywały się dla samej przyjemności samego podróżowania. W czasie podróży, król spełniał obowiązki mu przypisane: lokował miasta, nadawał przywileje a przede wszystkim jako główny sędzia brał osobisty udział w sadach na których rozwiązywał spory czy karał przestępców. Doglądał też budowania zamków, murów wokół miast czy fundowanych z królewskiej szkatuły świątyń. Wraz z nim podróżował cały dwór i królewska świta. Czy wizyty w Przedborzu były wizytami zaplanowanymi czy też okazyjnymi – trudno orzec. Jednak patrząc na daty oraz miejscowości wystawiana dokumentów można przypuszczać, że Przedbórz był po prostu jedną z wielu miejscowości na szlaku podróży tego króla. Może tylko zaplanowany był czas podróży, tak by król korzystając z pobytu na zamku, mógł przy okazji oddać się pasji polowania na jelenie. Świadczyć o tym mogą potwierdzone wrześniowe wizyty króla.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz