niedziela, 25 czerwca 2017

Bitwa w Przedborzu z 27 czerwca 1863 roku w korespondencji majora Zaborowskiego

Przedbórz i okolice w czasie Powstania Styczniowego (1863-1864),  były terenem licznych bitew i potyczek. Do największego starcia polskich powstańców z siłami carskimi, doszło w Przedborzu, dokładnie 154 lata temu. 


 Wieczorem 27 czerwca 1863 roku, wkroczyły do miasteczka odziały powstańcze dowodzone, przez Józefa Oxińskiego, ścigane przez rosyjskie odziały Ksawerego Czengiery. Kilkugodzinne starcie między Polakami a Rosjanami, opisał w korespondencji do krakowskiej gazety "Czas", uczestnik bitwy, dowódca jednego z powstańczych oddziałów, major Zaborowski, którego właściwe nazwisko brzmiało Antoni Pacyna

On również sporządził plan z przebiegu bitwy. Relację Zaborowskiego z tego starcia, (w języku francuskim), swoimi uwagami skomentował Józef Chabriolle, również uczestnik tej bitwy. Rękopis i szkic planu bitwy, znajdują się obecnie w zbiorach Biblioteki Jagiellońskiej, z której je pozyskałem własnym sumptem, i udostępniłem szerokiej publiczności lat temu kilka na Niezależnym Forum Przedborza. 

Pisownia oryginalna: 

Z pod Przedborza. Korespondencja do Czasu. Oddział Zaborowskiego został pod Lelowem przez Moskali obtoczony. Zaborowski potrafił się nocnym marszem na furmankach wymknąć ze swego położenia, które mu zupełną zagładą groziło. Tylko jedna luka mu pozostała, którym mógł ze swym szczupłym odziałem połączyć się z Oxińskim w Maluszynie. Po dwugodzinnym odpoczynku zaledwie dowiedział się Zaborowski, że Czengiery na czele znacznych sił podsunął się na pół mili od Maluszyna. Forsownym marszem udał się (Zaborowski-przypis PZ) z Oxińskim do Przedborza miasta leżącego na obydwóch brzegach Pilicy i będącego bardzo sprzyjającem do obrony.  Podług ugody z Oxińskim zajął Zaborowski część miasta na prawym brzegu Pilicy, podczas gdy Oxiński lewy brzeg obsadził.

Pierwsza strona rękopisu korespondencji majora Zaborowskiego do "Czasu". 

 Zaledwie Zaborowski wkroczył do miasta, gdy Kozacy podsunęli się jeszcze za dnia pod miasto i dali kilka strzałów poczem obydwa odziały, zajęły swoje stanowiska. Gdy już późna noc nastąpiła, rozpoczął Czengiery ogień działowy i rozwinął się naprzeciw Oxińskiego do boju. Zaborowski któren dobrze wiedział, że główna siła Moskali na prawem brzegu Pilicy się podsuwała, stał niewzruszony na swem stanowisku. I w rzeczy samej debuszowali Moskale wśród ciemnej nocy rozsypali łańcuch tyralierów, który się pod sam cmentarz podsunął, tak, że tyralierzy moskiewscy z tyralierami Zaborowskiego się stykali. Słaby, lecz waleczny odział Zaborowskiego nie wpuścił Moskali ani na krok w ulice miasta. Moskale zaczęli, zatem, nie mogąc wstąpić w centrum, otaczać lewe skrzydło Zaborowskiego chcąc cały odział z tyłu napaść i w pień wyciąć. W tym niebezpieczeństwie posłał do Oxińskiego Zaborowski o pomoc, lecz Oxiński już opuścił swe stanowisko i cofnął się z miasta.
Szczupły odział Zaborowskiego był, zatem wystawiony na pastwę wszystkich sił moskiewskich, które się wśród huku dział pod miasto podsunęli. Zaborowskiemu nic innego nie pozostało jak tylko jak najszybciej wycofać się od niezawodnej zagłady lub moskiewskiej niewoli. Sam pośpieszył do strzelców i jazdy, aby takowych wycofać ze zażartego boju, posyłając adiutanta po żuawów i nakazując odwrót przez most na lewy brzeg Pilicy zdążając za Oxińskim.
Szkic bitwy nad rzeką, autorstwa Wiesnera, zamieszczony we francuskiej gazecie "L Illustration" 26.09.1863r. Jak twierdzi Stanisław Strumph Wojtkiewicz w "Powstanie Styczniowe" wyd. 1963, w podpisie ilustracji podano nazwę miejscowości, której nie można odnaleźć w spisie bitw stoczonych w 1863 r. podczas trwania powstania styczniowego. Dlatego też, uważa się ten szkic, za wyobrażenie bitwy o Przedbórz nad Pilicą jaką stoczono 27 czerwca 1863 roku. 

 Odważni żuawi i strzelcy tak zaimponowali Moskalom, że się nie odważyli przeszkadzać odwrotowi. Waleczna kolumna zdążała wśród huku dział ku mostowi. Lecz zaledwie jazda   I 2-ga kompania strzelców stanęła na moście, aż tu Moskale rypnęli kartaczami na most. Zaborowski przeszedł na czele strzelców przez most wśród gradu kul kartaczowych. Jazda Dzianotta  i reszta piechoty Zaborowskiego nie odważyła się przejść mostu wśród ognia kartaczowego i zawróciła się w ulicę na prawo, prowadzona przez adiutanta Myszkowskiego, kierując swój marsz ku Bąkowej Górze. Zaborowski zdążał wśród gradu kul działowych i granatów za Oxińskim ku Bąkowej Górze. Zaledwie spostrzegł Zaborowski, że nie cała piechota za nim postępuje, wysłał 20 jeźdźców pod dowództwem Bobrowskiego (?),  do Przedborza aby ściągnąć resztę piechoty, która już miasto opuściła, a Moskale takowe zajmowali.
Tym sposobem część piechoty Zaborowskiego poszła inną drogą lecz w tym samym kierunku co główna kolumna. Nazajutrz stanął Oxiński z odziałem Zaborowskiego w Trzepnicy, dokąd Czengiery na południe zdążył. Rozpoczęto zatem bój, a raczej odwrót wśród boju ariergardy na drodze ku Piotrkowowi. Strzały działowe długo padały, lecz wcale nie raziły. Walka w Trzepnicy przeszkodziła połączeniu Zaborowskiego z odciętą częścią piechoty. Po utrudzającym marszu stanął Oxiński z Zaborowskim na Łęcznie pod Sulejowem. Odcięty odział piechoty był w pobliżu Skotnik. Oxiński wyruszył do Skotnik po północy w celu ściągnięcia odciętego oddziału piechoty, posyłając Zaborowskiego z jazdą do Sulejowa w celu zrzucenia mostu na Pilicy i pokrycia piechoty z lewego boku, trzymając na wodzy Moskali, którzy z Końskiego(2) i Opoczyńskiego wyruszyli. Po spełnieniu tak ważnego przedsięwzięcia ma Zaborowski połączyć się w Skotnikach ze swym odziałem.  
Lecz w Skotnikach zastał Oxiński silną kolumnę moskiewską, z którą rozpoczął się krwawy bój. Połączona piechota Zaborowskiego pod dowództwem adiutanta Myszkowskiego okazywała cudów waleczności. Wśród huków dział powstrzymywała siły moskiewskie i ochraniała odwrót oddziałów Oxińskiego. Huk dział przyspieszył marsz jazdy ku Skotnikom, lecz bój był już skończony, gdy Zaborowski stanął pod Skotnikami, które przez Moskali były obsadzone. Zaborowski dowiedziawszy się, że Oxsiński z piechotą udał się ku Maluszynowi, pośpieszył tamże z jazdą, wywijając się zręcznie otaczającym go Moskalom. 
Podczas marszu doszła go wieść, że Oxiński swój odział rozpuścił, chcąc znużonych marszami, głodem i skwarem słońca trapionych żołnierzy, którzy nie mogli wywinąć się otaczającym ich Moskalom od zupełnej zagłady ocalić. Zatem dał Oxiński oddziałowi Zaborowskiego, który oczywiście przez rozwiązanie silnego oddziału Oxińskiego był wystawiony na niechybną zgubę, rozkaz, aby się rozwiązał. Lecz ani broń, ani amunicyja nie wpadała w ręce moskiewskie. Tylko z oddziału Oxińskiego dostała się znaczna część do niewoli. Dziesięciomilowym marszem potrafił Zaborowski ocalić jazdę Okszy od rozbicia, z którą partyzantkę dalej prowadzi. 
Straty nasze wynosiły w Przedborzu 2 zabitych, 3 rannych. W bitwie pod Trzepnicą nie powziął oddział żadnych strat; w bitwie pod Skotnikami, w której wyłącznie odział Zaborowskiego walczył, wynoszą straty około 2 ludzi zabitych i 5 rannych.

Plan bitwy w Przedborzu 27 czerwca 1863

Plan w większej rozdzielczości: TUTAJ

 Opis planu bitwy autorstwa Wojciecha Ślusarczyka:


Wydaje się, że szkic dotyczy tylko pewnego fragmentu bitwy. Być może  dotyczy początkowych faz walki: bitwy sił głównych (Czengiery – Oxiński) na lewym brzegu rzeki oraz walk na peryferiach prawobrzeżnej części Przedborza (okolice Jabłonna- cmentarz). Część sił rosyjskich (piechota i artyleria z tyłu, kozacy i dragoni na czele) posuwała się od wsi Łączkowice wzdłuż Pilicy drogą do Bąkowej Góry. Naprzeciw siebie Rosjanie mieli bodajże główne powstańcze siły pod dowództwem Oxińskiego (tyraliery Oxińskiego na wysokości Śreniawy). Oxiński posiadał rezerwy, umiejscowione gdzieś na wysokości dzisiejszych ulic Częstochowskiej i Wierzbowskiej. Zdaje się, że Rosjanie pomimo oporu polskiej piechoty posuwali się naprzód. Wskazuje na to zaznaczone na szkicu przemieszczenie rosyjskiej artylerii. Najpierw ulokowana ona była niejako na zapleczu bitwy ostrzeliwując siły Oxińskiego, ale równocześnie ostrzeliwując siły powstańcze za rzeką (od brzegu Pilicy do cmentarza). Potem artyleria ta przemieściła się na obszar zajmowany początkowo przez tyraliery Oxińskiego i w pobliże przeprawy przez Pilicę (proszę zauważyć, że na szkicu uwidoczniono dwa mosty – ale major Zaborowski narysował to tak, jakby mostek nad kanałem był większy od mostu na Pilicy!).  Stąd też ostrzeliwano cofające się siły polskie i rejon przeprawy (mostu) nad kanałem. (Za: Niezależne Forum Przedborza).

Opis tej bitwy można też przeczytać, we wspomnieniach Józefa Oxińskiego:


Józef Oxiński, Wspomnienia z powstania polskiego 1863/64 roku, Łódź 1939 , dotyczy bitwy w Przedborzu z 27 czerwca 1863 roku

O bitwie informowała ówczesna prasa:

Gazeta Lwowska, nr 150 z dnia 4 lipca 1863 roku





Czas, nr 148 z dnia 3 lipca 1863 roku



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz